Motto : "Ta mewa widzi najdalej, która wzlatuje najwyżej" (Richard Bach:"Mewa")
Wielka choć niskiego wzrostu postać polskiego lotnictwa sportowego. Kochał latanie, latał nie tylko na sprzęcie fabrycznego pochodzenia - nie gardził sprzętem konstrukcji amatorskiej.
Był pilotem doświadczalnym Szybowcowych Zakładów Doświadczalnych w Bielsku-Białej.
Był działaczem aeroklubowym, szkolił początkujących adeptów latania, szkolił pilotów do zawodu pilota - oblatywacza, popierał jak mógł amatorów w ich działaniach. W roku 1974, a również i później przymykał oczy na wyczyny swoich pracowników w Dziale Prób w Locie w dziedzinie tzw. szmatolotów czyli lotni.
W marcową niedzielę 1976 roku wykonałem lot na lotni ze Skrzycznego do dolnej stacji wyciągu krzesełkowego w towarzystwie Kazia Duca pilotującego zakładowego Gawrona.
W poniedziałek January ratował nasze "skóry" tłumacząc się telefonicznie za nasze wyczyny w Szczyrku przed inspektorem DGLC z Warszawy. który pech chciał jeździł tej niedzieli na nartach w Szczyrku i całą kaskaderską operację lotniczą obserwował.
Był moim nauczycielem fotografii lotniczej. Nie zapomnę dnia, kiedy powiedział: Gorgol - lecimy w Tatry ! I polecieliśmy na sesję zdjęciową samolotu J 5 Marco konstrukcji Jarka Janowskiego - dokładniej - krążyliśmy Wilgą pilotowaną przez dzisiejszego kapitana LOT Jacka Żaka obok Januarego
pilotującego J 5 Marco w... Dolinie Gąsienicowej.
Jako pilot doświadczalny dokonał oblotu następujących konstrukcji :
Bekas, Ogar, Jantar Std 2, Junior, Gapa, J 5 Marco, PW 2, SZD 55, Puchatek, Jantar Acro, Swift S-1, PW 4, PW 5, EOL 2.
Zginął tragicznie 30 czerwca 1993 roku powracając z oblotu...
W pamięci naszej pozostanie jako świetny pilot, nauczyciel, instruktor, kolega, przyjaciel...
|