Adam Dziurzyński

100-na rocznica urodzin.



   Urodził się 12 grudnia 1902 r. w Ustrzykach Dolnych. Jego rodzina zajmowała się rzemiosłem, rolnictwem i kupiectwem (sklep masarsko-spożywczy). Często zaglądał na pobliskie lotnisko, w pobliskiej Ustianowej, przyglądał się, pomagał, wreszcie w 1933 podjął szkolenie szybowcowe. W 1934 roku zdobył uprawnienia pilota kategorii A,B,C, a następnie instruktora. Był znakomitym instruktorem. Potwierdza to obecny na uroczystości jego ówczesny uczeń Tadeusz Góra. To on wypuszczał Tadeusza Górę do wszystkich jego diamentowych lotów: w 1938 do jego rekordowego lotu z Bezmiechowej pod Wilno, za co otrzymał Medal Lilienthala. 1 lipca 1939 r. A. Dziurzyński został szefem lotniska Polichno - Pińczów. Tam wypuszczał T. Górę do drugiego lotu diamentowego. Trzeci lot diamentowy był na Żarze. To był lot wysokościowy. Był wtedy drugim człowiekiem na świecie, który zdobył diamentową odznakę, a pierwszy, który uzyskał Medal Litienthala. Adam Dziurzyński był prekursorem latania na trasie zamkniętej.
Po wybuchu wojny Adam Dziurzyński opuścił kraj. Przez Rumunię, Maltę i Francję dostał się do Anglii, do nowo tworzonych polskich sił zbrojnych. W polskich dywizjonach lotniczych 300 i 303 pełnił funkcję szefa ekwipunku lotniczego. Odznaczył się doskonałą organizacją pracy, którą przejęły od niego brytyjskie, królewskie siły lotnicze. Zakończenie wojny zastało go na lotnisku w Ingham.
W 1947 roku wrócił do kraju i objął kierownictwo reaktywowanej w 1945 r. szkoły szybowcowej na Żarze, która powstała w 1934 roku, kiedy to zapaleńcy z koła szybowcowego LO w Białej marzyli o tym by polatać. Pierwszego lotu na Czajce dokonał w 1934 roku instruktor Pawliczak. W tym samym roku instruktor Młynarski wykonał lot ponad 4 godzinny, co oznaczało, że na Żarze są doskonałe warunki do latania. W latach 1937 - 1939 wielu pilotów uzyskało na Żarze warunki do odznak szybowcowych. Zawody to była jego domena. Ich liderami w latach 1947 - 49 byli: Irena Kępówna Zabiełło, Ziętek, T. Góra. Wszystkie swoje siły poświęcił odbudowie i rozbudowie szkoły. Był na Żarze nie tylko komendantem i instruktorem szybowcowym, znakomitym organizatorem i gospodarzem szybowiska, ale również wychowawcą, przyjacielem i opiekunem młodzieży lotniczej. W 1951 roku działalność szkoły szybowcowej na Żarze została zakończona. Przez okres 6 lat był pilotem doświadczalnym w Szybowcowym Zakładzie Doświadczalnym w Bielsku Białej, gdzie wykonał około 1200 lotów. Przelatał około 400 godzin. Znamiennym był lot 30 lipca 1954 roku. Wystartował o godzinie 7.35 rano na szybowcu Jaskółka z usterzeniem motylkowym z zadaniem wykonywania prób lotu z korkociągami. Podczas czwartej próby na wysokości około 1000 m nastąpiło ukręcenie kadłuba. Szybowiec ledwo trzymał się kupy, ale udało mu się szczęśliwie wylądować. W roku 1957 powrócił na Żar na stanowisko komendanta. Intensywnie pracuje nad rozbudową i upiększeniem szkoły. Budował drogi dojazdowe, chodniki, urządzenia techniczne, oraz budynek administracyjny, którego oddanie do użytku zbiegło się z XX leciem PRL. Uzyskane efekty były wynikiem społecznego wysiłku pilotów i pracowników szkoły. Z jego inicjatywy wykonano też wiele pożytecznych prac na rzecz Międzybrodzia Żywieckiego.
W roku 1957 zawarł związek małżeński z Mirosławą Strouhal, wierną towarzyszką długich lat wspólnego pożycia. Żona w pełni akceptowała zamiłowania męża do szybownictwa, w chwilach trudnych wspierała i dodawała otuchy.
W 1971 odszedł na emeryturę. W międzyczasie rozpoczęły się prace przy budowie zbiornika elektrowni szczytowo-pompowej. A. Dziurzyński po mistrzowsku rozegrał spór, który mógł doprowadzić do likwidacji szkoły. Przeforsował wniosek, aby zbiornik przesunąć w kierunku wschodnim, pozostawiając część zachodnią góry dla szybowników. Pomimo, że nie był już kierownikiem odwiedzał lotnisko i szkołę często i był tam zawsze mile widziany i podziwiany. Był organizatorem wielu zawodów szybowcowych, dzięki którym rosły nowe kadry polskiego szybownictwa.
Poza szybownictwem był zamiłowanym pszczelarzem i organizatorem koła Pszczelarzy w Międzybrodziu Bialskim. Jego pasieka uznana została za wzorową i była odwiedzana przez liczne rzesze pszczelarzy.
Do końca swoich dni aktywnie uczestniczył w pracach Koła Łowieckiego "Beskid" w Żywcu. Przez szereg lat był łowczym koła, dbał o szkolenie myśliwych, prowadził wzorową gospodarkę hodowlaną w łowisku. Był też organizatorem wielu imprez myśliwskich i spotkań towarzyskich.
Za wieloletnią pracę w lotnictwie, pszczelarstwie i myślistwie uhonorowany został wieloma wyróżnieniami, medalami i dyplomami, w tym: Krzyżem Komandorskim, Oficerskim i Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem Tańskiego, dyplomem Tissandiera oraz tytułem i odznaką Zasłużonego Działacza Lotnictwa Szybowcowego. Zmarł 26 kwietnia 1991 r. w Międzybrodziu Żywieckim i tam został pochowany.

Hieronim Woźniak
P.S. Nadanie Górskiej Szkole Szybowcowej Żar imienia jej byłego komendanta Adama Dziurzyńskiego jest przykładem godnym naśladowania. Mamy na Żywiecczyźnie tylu znakomitych i zasłużonych dla ziemi żywieckiej ludzi, że powinniśmy śmielej z tego źródła korzystać. Dlaczego tylko Mickiewicz, Sienkiewicz itd.


tekst zaczerpnięty z:
Nad Sołą i Koszarawą - nr 19 (74) - rok IV - 1 październik 2001






   W lipcowy dzień 1948 roku 4 szybowce wystrzelone przy pomocy lin gumowych ze szczytu góry Żar wyruszyły na przelot do Pragi. Działo się to pod okiem i z inspiracji Adama Dziurzyńskiego, kierownika szkoły szybowcowej na Żarze. Tak wspomina ten lot jego ostatni jeszcze żyjący uczestnik pan Adam Zientek : Wystartowaliśmy po kolei : Irena Kempówna na prototypie "Muchy", Edward Adamski i ja na dwóch Sępach oraz Władysław Dziergas na Olimpii. Pogoda była prawie bezwietrzna, niebo w kierunku na południe od Cieszyna usłane cumulusami obiecywało pomyślny początek przelotu. To też w niespełna godzinę po starcie nasz zespół przekroczył granicę nad Olzą. więcej >>






Bielsko-Aleksandrowice 30.07.1954

S P R A W O Z D A N I E

z lotu doświadczalnego-badawczego w dniu 30.07.1954

Szybowiec SZD-14x "Jaskółka M", SP-1223     start 7,35

Pilot Adam Dziurzyński       ląd. 8,30

Samolot hol. Junak SP-BBT, pilot Tadeusz Góra


Zadanie lotu: doświadczalne zbadanie korkociągu z balastem ogonowym odrzucanym o ciężarze 5,56 kg ( worek z piaskiem na nosidle tyłu kadłuba ) - środek ciężkości 35%SCA. więcej >>





Powrót do LOTNICTWO

Powrót do strony GŁÓWNEJ