ŚMIGŁOWIEC SM1 HOLUJE BOCIANA

Szybowcowe Mistrzostwa Świata LESZNO 1958

Pilotem smigłowca był pil. i instruktor śmigłowcowy kpt. Gustaw Ciastek a szybowiec pilotował pil. Jerzy Adamek.


Warto w tym miejscu poruszyć jeszcze 2 kwestie.

1. Podczas wyczepienia szybowca pracujący w zawisie na pełnej mocy zespół napędowy smigłowca doprowadzał w momencie wyczepienia do niebezpiecznie dużych przyśpieszeń działających szczególnie niekorzystnie na wirnik główny śmigłowca. Z tego względu taka figura (nazywana "sardynką") nie była oficjalnie dopuszczona do wykonywania na SM-1.
2. Holowanie szybowca przez śmigłowiec miało miejsce jeszcze w jednym przypadku. Po tragicznym wypadku prototypu szybowca Pirat piloci Instytutu Lotnictwa używali SM-1 SP-SAD do holowania tego typu szybowca na wysokość 3000 celem dalszych prób korkociągowych, mających ustalić przyczynę tragicznego wypadku. A powód użycia śmigłowca był prosty. Dysponował on mocą 575 KM i miał V ek. 90 km/h.

Parametry te powodowały, iż uzyskiwana pionowa prędkość holowania przekraczała 5-6 m/sek. Tego nie mógł zapewnić wtenczas żaden seryjny samolot.

Tomek Ogieniewski

Rozmiar: 6357 bajtów Rozmiar: 6370 bajtów Rozmiar: 5783 bajtów
Rozmiar: 5652 bajtów Rozmiar: 4092 bajtów Rozmiar: 5507 bajtów
Rozmiar: 5204 bajtów Rozmiar: 4104 bajtów Rozmiar: 4650 bajtów
Rozmiar: 3669 bajtów Rozmiar: 3595 bajtów

foto. archiwum








Powrót do LOTNICTWO

Powrót do strony GŁÓWNEJ