Dziennik Wojciecha Gorgolewskiego




Dzień czwarty.

2004-11-14 Spotkanie prezydentów Polski i USA w Zamku na Wawelu 31.05.2003

Spotkanie na Wawelu prezydentów Polski i USA
Aleksandra Kwaśniewskiego i Georga Busha


To były zupełnie niesamowite dni i dla Polski i dla mnie - tak prezydent Aleksander Kwaśniewski komentował między innymi pobyt prezydenta Stanów Zjednoczonych George Busha w Krakowie.

Ja miałem zaszczyt być świadkiem tego historycznego wydarzenia na Wawelu. W moim tekście pominę może jednak tematy polityczne i opowiem o swojej przygodzie na polu reporterki. Takie spotkanie, to wielka niewiadoma dla fotoreportera.Dla mnie tym większa, że byłem zaproszonym gościem i nie mogłem posiadać torby reproterskiej na sprzęt fotograficzny. Nie znając miejsca gdzie się znajdę w trakcie uroczystości, do lustrzanki cyfrowej z krótkim obiektywem wziąłem teleobiektyw gwarantujący wykonanie dobrych zbliżeń. I tak przeszedłem kilka "prześwietleń" służb specjalnych i dostałem się na dziedzieniec Zamku na Wawelu. Była gdzieś 9 rano. Słońce już nieźle operowało,ratował nas cień murów zamku.Wreszcie dotarło dwóch najważniejszych uczestników spotkania, prezydenci A. Kwaśniewski i G.W.Bush. Było w okolicach godziny 12-tej. Zacząłem robić zdjęcia. Jako v.i.p. mogłem się swobodnie przemieszczać, a że robiłem to często, pewno zwróciłem na siebie uwagę ochrony .W pewnym momencie kobieta towarzysząca generałowi Colin L. Powell zrobiła mi zdjęcie fot.1. Ciekawe dlaczego, czy wpadłem Jej w oko jako mężczyzna czy z innego powodu. Spotkanie dobiegło końca. Stanąłem koło barierki oczekując na przejście prezydenta Busha. Teleobiektyw miałem zatknięty za pasem spodni, gdy nadszedł prezydent. Zrobiłem zdjęcie i uwieczniłem taki widok jak na zdjęciu fot.2. Nieszczęście wisiało w powietrzu, dokładnie na dachach w postaci mężczyzn niosących futerały ze snajperskimi karabinkami fot.3. Mój oksydowany na czarno teleobiektyw wystający spod marynarki najwyraźniej zrobił wrażenie na sfotografowanych postaciach administracji amerykańskiej. Siedząc przed komputerem zastanawiałem się jakie reperkusje będzie miało to zdarzenie. Zadzwoniła tylko Kancelaria prezydenta Kwaśniewskiego, prosząc o nigdy więcej...







Pełny fotoreportaż z tej uroczystości




Dzień pierwszy, Dzień drugi


Powrót do strony GŁÓWNEJ

©  Wojciech Gorgolewski